poniedziałek, 21 maja 2012

Plaster plastrowi nie równy

Jakimś cudem Miś skaleczył się w czasie kąpieli.
Powiedziałam mu, że na rankę (2mm) nakleimy plasterek
Siedzi sobie ten mój kontuzjowany syn na kanapie, pytam:
- Chcesz szynkę
- yhy
- Jeden plasterek czy dwa?
- Ale ja mam tylko jeden chory paluszek.
:D

Skromność to podstawa

Jedziemy z Misiem na przyjęcie urodzinowe jego kolegi Alexa.
Usiłuję go zdopingować do grzecznego zachowania:
- And Mikey, you are... (I Misiu jesteś...)
///miałam nadzieję usłyszeć - good boy (-grzecznym chłopcem), a usłyszałam:
- gorgeous (wspaniały)